Pewnego razu książę ujrzał piękną dziewczynę i zakochał się bez pamięci. Obawiał się jednak zbliżyć do niej wyznając swoje uczucia, aby nie wystraszyć jej swym wyglądem. Długi czas spędził na rozmyślaniach i marzeniach, aż wreszcie postanowił, że powie dziewczynie o swoich uczuciach. Ubrał się w najlepsze stroje, w puszczy mazowieckiej zerwał najpiękniejszy bukiet kwiatów i pognał do kościoła jezuitów, gdzie na msze chodziła jego wybranka.